czwartek, 25 grudnia 2025 08:35
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Mieszkańcy Kuźniczki zaniepokojeni wycinką. Nadleśnictwo zapewnia, że tylko niewielkie obszary będą objęte pracami

Niepokój wśród mieszkańców osiedla Kuźniczka wywołała rozpoczęta niedawno wycinka drzew w lesie przy charakterystycznej ścieżce prowadzącej od ulicy Starowiejskiej w stronę jeziorka. To miejsce, przez wielu mieszkańców uznawane za jedno z najbardziej malowniczych ścieżek w tym lesie. Nadleśnictwo Kędzierzyn uspokaja i zapewnia, że wycinka jest konieczna - nie będzie obejmować dużego obszaru.
Mieszkańcy Kuźniczki zaniepokojeni wycinką. Nadleśnictwo zapewnia, że tylko niewielkie obszary będą objęte pracami

Prace leśne rozpoczęły się kilka dni temu. Przy wejściu do lasu ustawiono tabliczki informujące o zakazie wstępu na teren objęty wycinką. Widok ciężkiego sprzętu w miejscu, które dla wielu mieszkańców jest symbolem spokoju i natury, wywołał sporo emocji.

Zgłaszają się do mnie mieszkańcy osiedla Kuźniczka zaniepokojeni zakazem wstępu do lasu i prowadzoną wycinką. Od kilku lat, co jakiś czas kolejne drzewa są usuwane. Teraz prace prowadzone są przy jednej z najładniejszych dróg spacerowych, jednej z nielicznych, które w tym lesie jeszcze pozostały – mówi Ariadna Miernicka, przewodnicząca Rady Osiedla Kuźniczka.

Dla wielu mieszkańców ten fragment lasu ma szczególne znaczenie. To jedna z ostatnich części, która przez lata zachowała swój dawny klimat i różnorodność drzew liściastych. Kiedy pojawiły się tablice informujące o zakazie wstępu do lasu na około miesiąc, mieszkańcy zaczęli szukać wyjaśnień. 

Zapytaliśmy się Nadleśnictwa Kędzierzyn, jak będzie przebiegać wycinka.

Ten kawałek lasu to zrąb, który po konsultacjach zamieniliśmy z zrębu zupełnego na częściowy. Są tam do wycięcia cztery gniazda drzewne i musimy to zrobić dla dobra lasu. Następna wycinka będzie dopiero za dziesięć lat. W międzyczasie będą tam rosły nowe, młode drzewa. Myślę, że obecne prace potrwają nie dłużej niż dwa tygodnie – wyjaśnia Paweł Hajduk, nadleśniczy Nadleśnictwa Kędzierzyn. 

Musimy usunąć te cztery gniazda po to, żeby zainicjować nowe pokolenie drzew liściastych. To wszystko, co będziemy robić przez najbliższe dziesięć lat. To nie jest cała powierzchnia, tylko około 30 procent. Za dwa lata po wycince obszary zostaną odnowione.

Nadleśniczy zapewnia, że wszystkie działania prowadzone są zgodnie z obowiązującymi zasadami gospodarki leśnej i wcześniejszymi ustaleniami z samorządem. Zarówno Nadleśnictwo Kędzierzyn jak i Nadleśnictwo Strzelce Opolskie szczegółowo wyjaśniali plany wycinek drzewostanów na czerwcowej sesji rady miasta.

Jeżeli mieszkańcy mają jakiekolwiek wątpliwości, jesteśmy otwarci na spotkanie, możemy nawet spotkać się na miejscu i wszystko dokładnie wyjaśnić. Nie ma powodu do niepokoju – dodaje Paweł Hajduk.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

War 10.11.2025 07:39
Popaprańcy tną na potęgę, niedługo wytną wszystkie lasy bi kasy brakuje patusom na wszystko.

L°° 08.11.2025 10:05
Zachciało się lasów "społecznych" i ci, którzy nie mają pojęcia o gospodarce lasami, kwiczą najbardziej, kiedy tylko zostanie wycięte nawet rachityczne drzewko, przechylające się na dukt.

Roman 08.11.2025 09:48
Tną wszystko i wszędzie. Polapać się nie można. I kit nam wciskają ze to dla dobra lasu. Dobre sobie.

W.W. 07.11.2025 19:19
Lasów wokół KK już właściwie nie ma, bo wycina się je od lat. Niby pod pozorem dbałości o ich stan. Niby, bo przecież doskonale widać co jest ścięte i czeka na wywózkę, albo oznaczone do ścięcia.

Nirvana 07.11.2025 17:04
Jacku-a dlaczego auto uderzyło w drzewo?Ja nie widziałem na drodze drzew,autem jeździmy po szosach ulicach,autostradach a nie w lesie!

kos 07.11.2025 17:01
Jeśli będziecie dalej prowadzić dalej taką gospodarkę leśną, to za kilka lat nie będziecie mieli, przy czym pracować, bo pozostaną tylko krzaki. Wystarczy wyjść i popatrzeć na nasze lasy wszędzie wycinki i dewastacja. Zdaje się, że komuś brakuje pojęcia do zarządzania lasem. Wam główne chodzi o zysk, a nie dobro lasu.

ag 07.11.2025 15:55
przez te wycinki to ścieżki poniszczone

ania 07.11.2025 13:52
Pewnie dlatego że niewielkie obszary mieszkańcy są zaniepokojeni

Jacek 07.11.2025 12:41
Nikt nie jest zaniepokojony. Jak ostatnio samochód uderzył w drzewo i kierowcę zawieziono helikopterem do szpitala to nikt nie był zaniepokojony. Żenada i tanie emocje. Gospodarką się zajmijcie a nie drzewami

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ