Zgłoszenie o płonącym pojeździe zaparkowanym przy ulicy Tartacznej wpłynęło telefonicznie. Po przyjeździe na miejsce strażaków okazało się, że w płomieniach stoi fiat seicento zaparkowany pomiędzy wejściem na dworzec kolejowy a zajezdnią MZK.
Strażacy potrzebowali pół godziny, aby ugasić pożar i zabezpieczyć miejsce zdarzenia. Na szczęście ogień nie rozprzestrzenił się na inne pojazdy. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Straty powstałe w wyniku działania ognia oszacowano na trzy tysiące złotych.




Napisz komentarz
Komentarze