Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 13 listopada 2025 08:51
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Tragiczne zdarzenie w Bierawie. 74-latek zmarł za kierownicą samochodu

We wtorek w godzinach popołudniowych w Bierawie doszło do tragicznego zdarzenia drogowego. Operator numeru alarmowego odebrał zgłoszenie, z którego wynikało, że w ogrodzenie jednej z posesji wjechał samochód marki Suzuki. W pojeździe znajdował się nieprzytomny kierowca.
Tragiczne zdarzenie w Bierawie. 74-latek zmarł za kierownicą samochodu

Na miejsce natychmiast skierowano wszystkie służby ratunkowe - policję, pogotowie ratunkowe, straż pożarną oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, pomimo szybkiej reakcji i podjętych działań ratunkowych, życia 74-letniego mężczyzny nie udało się uratować. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna najprawdopodobniej zmarł w trakcie jazdy, co doprowadziło do utraty panowania nad pojazdem i zderzenia z ogrodzeniem. Policjanci przeprowadzili czynności na miejscu zdarzenia. Jak przekazano, prokuratura odstąpiła od dalszych czynności procesowych.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Phoenix 05.11.2025 12:19
Jak patrzę, kto kieruje pojazdami, to mam strach w oczach. Nieraz widziałem 90-100 letnie osoby, ledwo się poruszające i pakujące się do samochodu !!!. Powinno się po 65 roku życia, wprowadzić obowiązkowe pełne psycho-testy np. co rok. I tak: niezdany test uprawniałby jeszcze do powtórki (każdy może mieć gorszy dzień), ale dwukrotne oblanie takiego egazminu, powinno eleminować taką osobę dożywotnio z możliwości kierowania pojazdem. Przecież oprócz tego , że są samobójcami - to o zgrozo - również potencjalnymi zabójcami. Kto na to pozwala?

Jojo 06.11.2025 04:39
Ile ty masz lat ze takie mądrości wypisujesz? Kiedyś będziesz miał te 65 lat o których piszesz i wtedy mam nadzieję że test wykluczy cię z możliwości prowadzenia pojazdu, ale będziesz musiał jeszcze 5 lat pracować do emerytury i wtedy to dopiero zrozumiesz co napisałeś jeśli pieszo będziesz zapieprzał codziennie do roboty.

Phoenix 07.11.2025 08:51
Mam obecnie 60 lat, więc za 5 lat będę na emeryturze, więc nigdzie już nie będę musiał jeździć, a napewno nie do pracy. Więc coś Ci się pomyliło z tymi obliczeniami :-) Już w tej chwili, raz na 2 lata przechodzę psychotesty mimo, że nie jestem zawodowym kierowcą. W przeciwieństwie do Ciebie, jeżeli stwierdzę, że jestem zagrożeniem dla innych uczestników ruchu i nie zdam takich testów przesiądę się na inne środki transportu. Pieszo, to może ty będziesz chodził. Jak byś nie wiedział to są jeszcze inne środki transportu: komunikacja miejska, pociągi itd. Lepiej kogoś zabić co ????

Citroen 08.11.2025 10:37
Największym zagrożeniem są "Janusze i Grażynki" w 30-letnich w audikach i beemkach. Ci powinni mieć kontrole comiesięczne u psychiatrów.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ