Poruszenie w sieci i błyskawiczna mobilizacja mieszkańców po informacji o psie przywiązanym do drzewa wzdłuż torów między Głogówkiem a Koźlem. Zgłoszenie pojawiło się najpierw na lokalnej grupie w mediach społecznościowych. Pasażer pociągu zauważył przemokniętego psa z jasną sierścią i niebieską smyczą. Wpis wywołał natychmiastową reakcję.
Na miejscu pojawiły się osoby prywatne, a także przedstawiciele stowarzyszenia „Ukochaj Zwierzaka”. Zwierzę jednak nie zostało odnalezione.
Dziś sprawę skomentowała Komenda Powiatowa Policji w Kędzierzynie-Koźlu.
- W związku ze zgłoszeniem dotyczącym przywiązanego i pozostawionego bez opieki psa w rejonie torowiska, funkcjonariusze naszej jednostki, wspólnie ze Strażą Ochrony Kolei, podjęli natychmiastowe działania – czytamy w oficjalnym komunikacie.
Policjanci przeszli dokładnie trasę wzdłuż torowiska od Koźla (Żabieniec) aż do granicy powiatu, w rejonie miejscowości Twardawa. Teren sprawdzano z obu stron torów.
Mimo szczegółowych działań, nie znaleziono żadnego zwierzęcia wymagającego pomocy.
- Rozumiemy, że takie zgłoszenia budzą niepokój wśród mieszkańców – dziękujemy za czujność i troskę o los zwierząt – dodaje policja.
Podziękowania należą się również wszystkim, którzy zaangażowali się w poszukiwania. Dzięki reakcji mieszkańców udało się szybko nagłośnić sprawę i sprawdzić teren.
Choć psa nie udało się odnaleźć, działania społeczne pokazują, że dla wielu los zwierząt nie jest obojętny. W komentarzach internauci podkreślają jedno – „lepiej zareagować, niż żałować, że się nie pomogło”.

Napisz komentarz
Komentarze