Mycie przemysłowe ma niewiele wspólnego z domowym operowaniem ścierką. A już na pewno czyszczenie cystern kolejowych i samochodowych z pozostałości substancji chemicznych i olejowych. Do tego potrzebna jest specjalistyczna myjnia. Za ponad milion złotych taką instalację uruchomiono właśnie w CTL Chemkol w Azotach.
Nawet niewielka ilość substancji z poprzedniego transportu może zanieczyścić cenny ładunek, a to oznacza spore problemy i koszty. Dlatego odpowiednio przygotowana i czysta cysterna to jeden z najważniejszych elementów w transporcie substancji chemicznych. Jak zrobić to dobrze? Nie obejdzie się bez specjalistycznego sprzętu. Milion złotych kosztowało uruchomienie zupełnie nowej myjni cystern w CTL Chemkol przy bocznicy Grupy Azoty Zakładów Azotowych Kędzierzyn.
- Nasze usługi są już znane z bardzo dobrej strony, a dzięki tej inwestycji na pewno będziemy myć szybciej, dokładniej i bardziej ekologicznie – mówi Ilona Morawska-Ptasińska z zarządu CTL Chemkol.
W nowej myjni proces czyszczenia jest zautomatyzowany, a dzięki temu w przypadku cystern kolejowych przebiega od 30 do 50 proc. szybciej niż dotychczas. Cysterny samochodowe i pojemniki czyszczone są dwa razy szybciej. Pracownik jedynie nadzoruje pracę urządzenia. Myjnia spełnia rygorystyczne normy energetyczne – redukcja emisji ciepła do otoczenia możliwa jest poprzez odzyskanie go ze ścieków. Następnie jest ono wykorzystywane do ogrzewania mediów całej instalacji. Z kolei mniejsze o 30 procent zużycie wody, pary wodnej i energii elektrycznej sprzyja ekologii.
Adam Leszkiewicz, prezes Grupy Azoty ZAK, a jednocześnie przewodniczący rady nadzorczej CTL Chemkol, żartował podczas prezentacji nowej myjni, że spotkanie powinna poprowadzić perfekcyjna pani domu, a to a propos czystości i dokładności, które automatycznie przychodzą na myśl w kontekście tej inwestycji. ZAK to zarówno współwłaściciel CTL Chemkol, jak i usługodawca oraz usługobiorca tej spółki.
- Logistyka jest niezwykle ważną częścią naszej działalności i wpływa na naszą konkurencyjność. Dlatego bardzo cieszę się, że tę inwestycję udało się zaplanować i zrealizować – nie ukrywa Adam Leszkiewicz.
Zapowiada zarazem, że może być ona tylko pierwszym etapem większego projektu. W czwartek, poza oficjalnym uruchomieniem nowej myjni, Grupa Azoty ZAK podpisała list intencyjny z CTL Chemkol i CTL Logistics w sprawie modernizacji całej zakładowej bocznicy kolejowej.
– Mamy świetnych partnerów dla tego zadania. Będziemy razem szukać formuły i ram finansowych. Ten projekt jest wpisany w plan działalności inwestycyjnej. Jest to rzecz niezbędna dla naszej dalszej działalności, gdyż pozwala nam na dotarcie z produktami do klientów – stwierdza Leszkiewicz.
Bocznica kolejowa Grupy Azoty ZAK składa się z 65 km torów, 153 rozjazdów, 132 przejazdów kolejowych, 5 nastawni oraz złożonej infrastruktury towarzyszącej. Przez stację w Bierawie łączy się z krajową siecią kolejową.
- Modernizacja bocznicy zakładów azotowych w Kędzierzynie ma strategiczne znaczenie dla spółki. Istotnie wpłynie na poprawę efektywności prowadzenia ruchu kolejowego. Zwiększy się przepustowość bocznicy, a w efekcie jakość i szybkość realizacji usług – podkreśla Jacek Bieczek, prezes zarządu CTL Logistics.
Spółka CTL Chemkol 15 lat temu powstała na bazie majątku zakładów azotowych. Obecnie Grupa Azoty ZAK ma w niej 49 proc. udziałów. Reszta należy do CTL Logistics. Jej główna działalność to obsługa bocznic kolejowych Grupy Azoty ZAK, spółki Silekol oraz fabryki Whirlpool we Wrocławiu. Poza myciem cystern wykonuje również napraw infrastruktury kolejowej oraz samego taboru.
W uroczystym otwarciu nowej myjni uczestniczyli także lokalni samorządowcy: prezydent Sabina Nowosielska i starosta Małgorzata Tudaj, które zgodnie przyznawały, iż cieszą się, że kolejna firma zainwestowała w Kędzierzynie-Koźlu, bo to dowód na to, że miasto i powiat są dobrym miejscem do rozwoju biznesu.
Perfekcyjna pani domu miałaby tu kompleksy. Myjnia za milion w CTL Chemkol
- Grzegorz Stępień
- 10.09.2015 22:10
Napisz komentarz
Komentarze