W Kędzierzynie-Koźlu zaprezentowano szczegóły nowego rozkładu jazdy, który zacznie obowiązywać 14 grudnia. Podczas konferencji prasowej poseł Paweł Masełko oraz członek Zarządu Województwa Opolskiego Robert Węgrzyn, którym towarzyszył radny miejski Marcin Wołyniec omówili planowane zmiany oraz inwestycje w infrastrukturę i tabor kolejowy. Jak podkreślali, Kędzierzyn-Koźle ma należeć do największych beneficjentów reformy.
Nowe połączenia i rozwój taboru
– Kędzierzyn-Koźle jest takim miastem w soczewce, które korzysta na tym, co dzieje się obecnie w polskiej kolei – mówił poseł Paweł Masełko, wskazując na rosnące inwestycje zarówno w tabor, jak i infrastrukturę.
Przypomniał, że PKP Intercity i przewoźnicy regionalni prowadzą największy w historii program zakupowy. Tylko w ostatnich miesiącach zawarto umowy m.in. na:
- zakup 42 piętrowych pociągów ekspresowych o wartości 6,9 mld zł,
- modernizację 50 wagonów przejętych od Deutsche Bahn,
- budowę 300 nowych wagonów w zakładach Cegielskiego,
- dostawy 35 dwunapędowych zespołów trakcyjnych dla linii niezelektryfikowanych, szczególnie ważnych dla Opolszczyzny, gdzie niemal 50% tras nie jest zelektryfikowanych.
Ponad 20 połączeń dalekobieżnych z Kędzierzyna-Koźla
Jak przekazał poseł, w nowym rozkładzie liczba połączeń dalekobieżnych z Kędzierzyna-Koźla znacząco wzrośnie.
– Będziemy mieli dodatkowych 8 połączeń. Łącznie to 20 połączeń dalekobieżnych, a sezonowo – 21, bo latem wróci pociąg „Pirat” do Kołobrzegu – zapowiedział Masełko.
Mieszkańcy miasta zyskają bezpośrednie połączenia m.in. z:
- Berlinem,
- Monachium,
- Pragą i Budapesztem,
- Krakowem,
- Wrocławiem,
- Lipskiem,
- Przemyślem.
Poseł wskazał również na poprawiające się czasy przejazdu: droga z Kędzierzyna-Koźla do Opola ma zajmować 20 minut, a do Wrocławia – 1 godzinę i 1 minutę.
– To pokazuje, że pociąg jest świetną alternatywą dla samochodu. I widać to choćby po rosnącej liczbie pasażerów na peronach – dodał.
Węgrzyn: rozkład będzie zmieniany częściej z powodu modernizacji
Druga część konferencji należała do członka zarządu województwa Roberta Węgrzyna, który omówił połączenia regionalne.
– Przy każdej zmianie rozkładu pojawiają się pytania, dlaczego coś jedzie wcześniej albo później. Ale musimy pamiętać, że rozkład będzie zmieniany dość często – najbliższa zmiana już za trzy miesiące. Wynika to z prac modernizacyjnych prowadzonych na liniach kolejowych w całym kraju – podkreślił.
Węgrzyn wyjaśnił, że harmonogram przewozów regionalnych musi być dostosowany do rozkładu jazdy PKP Intercity. Mimo to siatka połączeń wojewódzkich będzie konsekwentnie rozbudowywana – również na liniach niezelektryfikowanych.
Nowe lub dodatkowe połączenia obejmą m.in. relacje:
- Kędzierzyn-Koźle – Gliwice,
- Kędzierzyn-Koźle – Opole,
- Kędzierzyn-Koźle – Racibórz,
- Kędzierzyn-Koźle – Nysa.
Nowe pociągi PESY za półtora roku
Węgrzyn poinformował również o zamówieniach taborowych:
– Pierwsze nowe elektryczne pojazdy z PESY otrzymamy za około półtora roku. Być może wcześniej, jeśli wykonawca utrzyma tempo prac.
Zapowiedziano też utrzymanie popularnego wakacyjnego pociągu „Malinka”, który od nowego rozkładu pojedzie na trasie Wrocław – Wisła.
Kolej Plus i przywrócenie Głubczyc na kolejową mapę
Marszałek podkreślił znaczenie programu Kolej Plus, w którym Opolszczyzna realizuje jedyny projekt zgłoszony z regionu – rewitalizację trasy Racławice Śląskie – Głubczyce – Racibórz.
– Głubczyce to jedyne miasto powiatowe w województwie bez kolei. Dlatego przykładam do tego projektu szczególną uwagę – mówił Węgrzyn.
Budżet województwa będzie musiał pokryć rosnące koszty
Węgrzyn zwrócił również uwagę na finanse:
– W 2026 roku wykonamy 3,7 mln pociągokilometrów, czyli o 220 tys. więcej niż wcześniej. To wzrost o 6–7% i realne obciążenie dla budżetu województwa, ale robimy to z myślą o pasażerach.





















Napisz komentarz
Komentarze