W piątek 3 października około godziny 15.00 policjanci z Komisariatu Policji w Kietrzu przyjęli zgłoszenie o zaginięciu 40-letniego mieszkańca jednej z placówek opiekuńczych. Mężczyzna oddalił się, nie informując nikogo, gdzie będzie przebywał. Sytuacja była poważna, ponieważ 40-latek miał problemy ze zdrowiem i zażywał leki. Z ustaleń stróżów prawa wynikało, że może przebywać na terenie Kędzierzyna-Koźla. Policjanci z Kietrza połączyli siły i wspólnie z mundurowymi z Kędzierzyna-Koźla sprawdzali miejsca, gdzie mógł przebywać zaginiony. Niestety bez pozytywnego rezultatu. Sukcesem zakończyły się kolejne działania, w które zaangażował się Komendant Komisariatu Policji w Kietrzu podinsp. Mirosław Szymański wspólnie z kryminalnym.
Policjanci z Kietrza sprawdzali pustostany, ogródki działkowe, tereny przy marketach oraz rozpytywali mieszkańców. W pewnym momencie na jednej z ulic zauważyli idącego chodnikiem mężczyznę, którego wygląd odpowiadał rysopisowi zaginionego. I tym razem policyjna intuicja nie zawiodła, gdyż pieszy okazał się poszukiwanym 40-latkiem z Kietrza. Jak ustalili policjanci, mężczyzna przyjechał do swojej znajomej, u której mieszkał przez kilka dni. Mężczyzna został przekazany pod opiekę personelu placówki, z której się oddalił.
Napisz komentarz
Komentarze