Wraz ze wzrastającym dobrobytem, dostępnością dóbr, wzrasta też niestety ilość odpadów. W 2017 roku na jednego mieszkańca Polski przypadało średnio 312 kg zebranych odpadów komunalnych – to o 9 kg więcej niż rok wcześniej. Część wytwarzanych odpadów poddawana jest obecnie recyklingowi lub przetwarzana z odzyskiem energii, wciąż jednak niemal połowę „produkowanych” odpadów składujemy... Tym ważniejsza jest próba wprowadzania zmian – zaczynając od nas samych – i śmiecenia mniej. Ilość wytworzonych odpadów zależy w znacznej mierze nie od „potrzeb”, a od wzorców konsumpcji. A nad tymi możemy popracować.
Zasada 5R
W Europie coraz silniejszy staje się trend „zero waste” (generowanie jak najmniejszej ilości odpadów), dążenie do zastąpienia gospodarki „liniowej” – cyrkularną, tj. taką, w której produkt będzie wykorzystywany ponownie lub przetwarzany tak długo, jak to tylko możliwe, by opóźnić jego ostateczne „wypadnięcie” z obiegu – i nieuchronny koniec w śmieciach. W praktyce mówi się o zastosowaniu kilku zasad, tzw. „5R” – od pierwszych liter angielskich słów: refuse, reduce, reuse, recycle, rot.


W tej zasadzie chodzi o rezygnację z oferowanych nam, a niepotrzebnych „generatorów” odpadów: reklamówek, jednorazowych kubków, sztućców, plastikowych słomek do napojów. Nie chodzi o pojedynczy gest sprzeciwu, a szansę na stopniowe wypieranie tego typu rozwiązań z rynku. Na zakupy warto wybrać się z własną torbą wielorazowego użytku. Zamiast za każdym razem nabywać butelkę wody, zabierzmy ze sobą bidon, a kupując kawę, poprośmy o nalanie jej do naszego kubka termicznego lub termosu.

Tu także chodzi o minimalizowanie ilości odpadów, poprzez m.in. bardziej przemyślane zakupy. Najlepiej zrobić listę i nie chodzić do sklepu „na głodniaka” – ponieważ „jemy oczami”, na pewno kupimy więcej, niż pierwotnie zamierzaliśmy. Zamiast kupować tańszą rzecz, postawmy raczej na coś trwalszego, co nie straci natychmiast przydatności. Wybierajmy jedno większe, a nie kilka mniejszych opakowań. Kupujmy produkty niezapakowane w nadmierną, niepotrzebną ilość folii. Kiedy to możliwe, zrezygnujmy z pakowania warzyw czy owoców w dodatkowe „foliówki”. Kupując świąteczne prezenty zwróćmy uwagę na ich przydatność i praktyczność.


To, co nam już niepotrzebne, może przydać się komuś innemu – meble, ubrania, sprzęt RTV, AGD możemy przekazać znajomym, rodzinie, pozostawić w punktach pomocy takich jak PCK – lub wystawić na sprzedaż. Nieczytane książki przekażmy do biblioteki lub zostawmy w stacji bookcrossingowej. Oddzielną kwestią jest takie użytkowanie rzeczy, by posłużyły nam jak najdłużej – nim wyrzucimy, spróbujmy je naprawić, przerobić, znaleźć nowe zastosowanie.

Kiedy wyczerpaliśmy już inne możliwości i decydujemy się na wyrzucenie danej rzeczy, pamiętajmy, że to segregacja w naszych domach ma kluczowe znaczenie dla recyklingu – odpady zanieczyszczone innymi odpadami już się do tego procesu nie nadają. Oddzielajmy odpady z tworzyw sztucznych, papieru, szkła i odpady bio. Posegregowane możemy pozostawić nie tylko w przydomowych pojemnikach, ale także w Mobilnych Punktach Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych. W MPSZOK-ach zostaną przyjęte także te niebezpieczne (chemikalia, oleje silnikowe, w tym ich opakowania), zużyte opony samochodowe (o średnicy nie większej niż 56 cm), meble, odpady wielkogabarytowe i rozbiórkowe (do 300 kg/mieszkańca na rok).
Terminy organizacji MPSZOK, informacje o deklaracjach, opłatach i segregacji odpadów znajdziesz #na stronie www.czystyregion.pl

Dzięki kompostowaniu resztek organicznych uzyskujemy naturalny nawóz, który możemy wykorzystać w ogrodzie. Kompost znakomicie zasili także rośliny doniczkowe w naszych domach – pomaga poprawić strukturę gleby, jest bogaty w składniki odżywcze. Unikniemy także ryzyka „przenawożenia” towarzyszącego nam przy używaniu nawozów sztucznych.
Kilka świątecznych eko-porad
Nie kupujmy nic na siłę, z gorączkowej obawy, że czegoś zabraknie na naszych stołach: dzięki temu i nasz portfel odczuje ulgę, i wygenerujemy mniej odpadów. Choinki będą wyglądać pięknie także z ozdobami z suszonych owoców czy pierników – nie musimy koniecznie wykosztowywać się na lśniące nowe ozdoby. Postarajmy się nie marnować świątecznego jedzenia – podzielmy się nim lub zamroźmy i wykorzystajmy później. Tak planując przygotowania z pewnością spędzimy świąteczny czas lepiej, spokojniej, w harmonii ze środowiskiem – czego gorąco Państwu i sobie życzymy.



Materiał partnera
Napisz komentarz
Komentarze