Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 sierpnia 2025 00:01
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Pożar hali przy Stalmacha

To już kilkanaście godzin akcji gaśniczej po pożarze hali przy Stalmacha. Na miejscu była wojewoda

W poniedziałek (7 lipca) przed południem, kilkanaście godzin po gigantycznym pożarze hali magazynowej przy ul. Stalmacha w Kędzierzynie-Koźlu, na miejscu zdarzenia odbyła się konferencja prasowa z udziałem Wojewody Opolskiej Moniki Jurek, przedstawicieli straży pożarnej i prezydent miasta Sabiny Nowosielskiej. Choć ogień udało się opanować już w niedzielny wieczór, strażacy nadal prowadzą intensywne działania dogaszające. Akcja może potrwać nawet kilka dni.
To już kilkanaście godzin akcji gaśniczej po pożarze hali przy Stalmacha. Na miejscu była wojewoda

Chciałam porozmawiać tutaj zarówno z dowódcami, jak i z Panią Prezydent o tym, jak wygląda sytuacja na kilkanaście godzin po pożarze. Oczywiście, jak widać, akcja dogaszania tego miejsca trwa – mówiła Wojewoda Opolska Monika Jurek. Podkreśliła również ogromne zaangażowanie strażaków i trudne warunki, w jakich przyszło im działać. – Ponad 200 strażaków walczyło z ogniem, często z narażeniem życia – dodała.

Z relacji służb wynika, że ogień objął dwie hale magazynowe – jedną namiotową (30 × 12 metrów) i drugą wykonaną z płyt warstwowych (30 × 50 metrów). W środku składowano m.in. urządzenia elektryczne z akumulatorami, co znacznie utrudniło akcję gaśniczą.

– Pożar trudny, bo urządzenia jakie były w tej hali składowane to urządzenia elektryczne, bateryjne – a to jest ta trudność w przypadku pożaru akumulatorów – mówił podczas konferencji st. bryg. Arkadiusz Kuśmierski. – Na tę chwilę mamy jeszcze jeden kontener, w którym nadal trwa reakcja pożarowa. Kontener jest chłodzony. Właściciele są na miejscu, próbujemy zabezpieczyć jak najwięcej materiałów – dodał.

Pożar wybuchł w niedzielę, 6 lipca, w godzinach popołudniowych. Ogień bardzo szybko objął całą konstrukcję hali. Kłęby gęstego, czarnego dymu były widoczne z odległości kilku kilometrów. W kulminacyjnym momencie akcji z ogniem walczyło 47 zastępów straży pożarnej – łącznie około 250 strażaków.

Na miejscu obecna była również prezydent miasta, Sabina Nowosielska, która koordynowała działania służb lokalnych. – Wczoraj to naprawdę było ciężko. Spaliło się 2,5 hektara lasu. To ogromna strata nie tylko dla właścicieli hali, ale i mieszkańców, którzy musieli wdychać ten dym – mówiła podczas spotkania z dziennikarzami.

Na szczęście, według informacji przekazanych przez WIOŚ, pożar nie wpłynął na jakość powietrza w Kędzierzynie-Koźlu. – To dobry komunikat w tak trudnej sytuacji – podkreśliła prezydent.

Akcja gaśnicza wciąż trwa. Strażacy przeszukują kontenery, dogaszają zarzewia ognia i zabezpieczają teren. Na miejscu pracują również inspektorzy ochrony środowiska i śledczy, którzy będą badać przyczyny pożaru.

Wideo:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Zenobia 07.07.2025 16:33
Turystka i celebrytka... Po co tam one ?

Zenobia 07.07.2025 16:28
I po co tam one tylko przeszkadzają

Dark 07.07.2025 13:15
Czy wlasciciele hali odpowiedza za to? Cz sprawdzane bedzie cz specyficzny sprzet byl przechowywany w nalezytych warunkach i odpowiednich zabezpieczeniach? Bo ponad 30letnia hala wybudowana pod magazyn spozywczy moze buc slabym .iejscem na to ,ttm bardziej w centrum miasta.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ