Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 14:02
Reklama
Reklama

Sanepid nałożył 330 tysięcy złotych kar za handel dopalaczami w Kędzierzynie-Koźlu

Sanepid nałożył 330 tysięcy złotych kar za handel dopalaczami w Kędzierzynie-Koźlu
Już nie oficjalnie, w sklepie z szyldem, ale półgębkiem, pod przykrywką aromatów, a nawet preparatów czyszczących w Kędzierzynie-Koźlu nadal podejmowane są próby handlu dopalaczami.

Dopalacze to preparaty o działaniu narkotycznym, które jednak nie zawierają w swoim składzie związków chemicznych znajdujących się na liście substancji zakazanych przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. Gdyby tak było, handlarzy i posiadaczy dopalaczy ścigała by policja. To nie oznacza jednak, że nie są one szkodliwe – przeciwnie, w niektórych sytuacjach mogą okazać się bardziej destrukcyjne niż konwencjonalne narkotyki. W wyniku zażycia dopalaczy notorycznie dochodzi do zatruć, a czasem nawet zgonów. Te paranarkotyki mogą mieć różną formę – proszku, kryształków, tabletek albo suszu roślinnego.

Dopalacze zalały Polskę kilka lat temu, gdy jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać handlujące nimi sklepy, bynajmniej nienarzekające na brak klienteli. W Kędzierzynie-Koźlu działały co najmniej trzy. Rozkręcił się potężny biznes, któremu państwo wypowiedziało wyniszczającą wojnę, rozszerzając listę substancji zakazanych i wprowadzając pojęcie środków zastępczych, których nie wolno wprowadzać do obrotu. Ruszyły też masowe kontrole, w wyniku których jawnie działające sklepy zostały zamknięte. Handel dopalaczami udało się bardzo mocno ograniczyć, ale nie całkowicie zlikwidować. Teraz jest on prowadzony na mniejszą skalę, po cichu, a czasem też spod lady, w punktach, które na pierwszy rzut oka z tym procederem wydają się nie mieć nic wspólnego, a kojarzą się raczej ze sklepami oferującymi artykuły zapachowe. Tak jest także w Kędzierzynie-Koźlu.

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna regularnie prowadzi kontrole w punktach podejrzewanych o handel substancjami, które mogą być używane jako dopalacze. Łączna wysokość nałożonych kar za wprowadzanie ich do obrotu wynosi już ponad 330 tys. zł.

Małgorzata Kopczyńska, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kędzierzynie-Koźlu.

- W Kędzierzynie-Koźlu funkcjonuje jeden punkt, w którym okresowo prowadzony jest handel substancjami określanymi potocznie dopalaczami. Jest on pod naszym nadzorem. Obecnie nie prowadzi on dystrybucji tego rodzaju środków. Kontrolujemy go w miarę naszych możliwości, również z asystą policji. Sprawa jest niezwykle trudna, gdyż bardzo szybko dochodzi do zmiany podmiotu, najczęściej wkrótce po naszej kontroli, a w jego miejsce wchodzi następny – tłumaczy Małgorzata Kopczyńska, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kędzierzynie-Koźlu.

W jaki sposób pracownicy Sanepidu rozpoznają, że mają do czynienia z dopalaczami, które często są sprzedawane pod różną postacią z pozoru zupełnie niewinnych artykułów? Wyznacznikiem może być cena: jeżeli produkt, dajmy na to kadzidełko kosztujące zwykle kilka złotych, jest oferowane w cenie wielokrotnie wyższej, może świadczyć to o tym, że jego rzeczywistą funkcją nie jest wypełnienie domu przyjemnym zapachem, a działanie psychoaktywne. Dopalacze zdradzają także opisy na opakowaniach i ich dwuznaczne nazwy, jak na przykład „lord koks” albo „mary jane”. Niemal zawsze jednak jest tam także adnotacja, że mamy do czynienia z produktem kolekcjonerskim i nie nadającym się do spożycia.

- Jeżeli w trackie kontroli znajdywane są podejrzane preparaty, są one zatrzymywane, poddawane badaniu na obecność substancji charakterystycznych dla dopalaczy i w przypadku ich stwierdzenia, wydawana jest decyzja administracyjna zakazująca wprowadzania produktu do obrotu. Towarzyszą temu wysokie kary nakładane na przedsiębiorców – wyjaśnia inspektor Małgorzata Kopczyńska.

Ci jednak robią wszystko, aby uniknąć ich płacenia, a więc chociażby – o czym była już mowa – likwidują firmy i zakładają nowe. Producenci dopalaczy grają natomiast władzom na nosie, nieustannie modyfikując wykorzystywane substancje psychoaktywne. Nawet więc jeśli jakiś związek został wpisany na listę substancji zakazanych, w jego miejsce szubko pojawia się jego mutacja, która już nielegalna nie jest. Zmiany regulacji prawnych nie nadążają za inwencją producentów paranarkotyków.

dopalacze

dopalacze


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ