Aleksy Ptaszyński

Od 1 grudnia funkcję komendanta Straży Miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu obejmie Hubert Adamek, były komendant powiatowy policji w Kędzierzynie-Koźlu, który wygrał konkurs na to stanowisko.

Urząd Miasta Kędzierzyn-Koźle ogłosił nabór na stanowisko komendanta Straży Miejskiej. Konkurs ma wyłonić następcę obecnego szefa formacji, Aleksego Ptaszyńskiego, który po siedmiu latach kierowania strażą przejdzie do pracy w magistracie. Obejmie tam funkcję kierownika wydziału zarządzania kryzysowego.

Nadchodzą znienacka, ale zawsze trzeba być na nie przygotowanym. W norweskim Halden odbyła się międzynarodowa konferencja poświęcona sytuacjom kryzysowym i nadzwyczajnym. Jednym z panelistów był komendant straży miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu. Aleksy Ptaszyński relacjonował przebieg wrześniowej akcji przeciwpowodziowej w naszym mieście.

Raport Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego – 18 września, godz. 10:00

Raport Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, poniedziałek, 16 września, godz. 21:00.

Zamiast w szkolnej ławce usiedli za stołem prezydialnym w kozielskim magistracie. Uczniowie klasy III A z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 20 odwiedzili miejsca, gdzie zapadają najważniejsze decyzje w Kędzierzynie-Koźlu. 10-latkowie zajrzeli nie tylko do sali obrad Rady Miasta, ale nawet do gabinetu zastępcy prezydenta.

W powietrzu czuć już nadchodzącą wiosnę, lecz wieczorami zwłaszcza na osiedlach domów jednorodzinnych dominuje smród z kominów. Niestety nadal dzieje się tak z dwóch podwodów: wciąż palimy śmieci lub źle rozpalamy w palenisku paląc węglem. Tak jak z pierwszym problemem jeszcze można walczyć wystawiając mandaty, tak z tym drugim, niestety wiele nie można zdziałać. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od dobrej woli właściciela danej nieruchomości.

W minionym roku straż miejska aż 137 razy pomagała kierowcom odpalić samochody, gdy akumulator odmówił posłuszeństwa. W mroźne dni takich sytuacji jest najwięcej, dlatego warto pamiętać, że strażnicy miejscy pomogą nam w problemie z naszym pojazdem.

Póki był śnieg, było bialutko i miło, gdy śnieg stopniał, na trawnikach i chodnikach zrobiło się bardzo nieciekawie. A wszystko za sprawą psich odchodów, które po odwilży wyszły jak grzyby po deszczu. Naprawdę nie jest trudno wejść na taka śmierdzącą "minę". Niestety po raz kolejny zimna odsłania lenistwo i ignorancje właścicieli czworonogów.

Problem smogu i innych zanieczyszczeń powietrza, związanych z tak zwaną niską emisją, a więc dymami z przydomowych pieców, powraca każdej jesieni zimy. Najgorsze jednak, że razem z węglem czy drewnem niektórzy spalają także wszelkiego rodzaju odpady.