Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 10 września 2025 22:03
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

"Stodoła Po Naszymu" oczarowała klimatem. Dzień otwarty pełen smaków, atmosfery i kreatywnych sesji zdjęciowych. FOTORELACJA

W niedzielę w Dziergowicach odbył się dzień otwarty w wyjątkowym miejscu – „Stodole Po Naszymu”. Przestrzeń, która na co dzień przyciąga fotografów, tym razem stała się otwarta dla wszystkich, którzy chcieli poczuć jej niezwykły klimat.
"Stodoła Po Naszymu" oczarowała klimatem. Dzień otwarty pełen smaków, atmosfery i kreatywnych sesji zdjęciowych. FOTORELACJA

Na gości czekała kromka chleba ze smalcem, domowe smaki i kawałek wsi w najlepszym wydaniu. Najmłodsi mieli okazję pogłaskać kucyka i konia, a każdy zakątek stodoły i jej otoczenia zamienił się tego dnia w scenerię do zdjęć. Fotografowie mogli bezpłatnie korzystać z przestrzeni, a wielu z nich zabrało ze sobą całe rodziny – w efekcie sesje zdjęciowe przeplatały się z rozmowami, dziecięcymi śmiechami i luźną, niedzielną atmosferą.

To było moje wielkie marzenie, chciałam, aby stodoła dostała drugie życie i stała się miejscem wyjątkowym, którego w naszym powiecie dotąd brakowało. Dzisiejsze otwarcie to dla mnie niezwykle ważny moment. Marzę o tym, by ta przestrzeń nie służyła wyłącznie fotografom, ale otworzyła się także na inne dziedziny sztuki. Chciałabym, żeby żyła, dawała radość i inspirowała, bo to miejsce to naprawdę kawałek mojego serca – mówi Danuta Schwinge.

Stodoła, która wcześniej służyła jako magazyn i przechowalnia maszyn, przeszła prawdziwą metamorfozę. W środku powstały trzy klimatyczne scenki ze słomą, łóżkiem, fotelem i starociami. Drugie pomieszczenie zachwyca grą światła o zachodzie słońca, tworząc wyjątkowe warunki do fotografii. A to nie wszystko – także wokół budynku znajdziemy różnorodne plenery: od rustykalnych, pełnych cegły, drewna i słomy, po bardziej industrialne, z betonowymi konstrukcjami w tle.

Podczas dnia otwartego pojawił się także gość specjalny – Karolina Wilk, znana w sieci jako Kinka, blogerka i autorka kolekcji #szczęściejestproste.

„Stoła Po Naszymu” powstała z pasji i marzenia o stworzeniu przestrzeni, w której rustykalny urok łączy się z industrialnym klimatem. Dzięki sercu i zaangażowaniu właścicielki miejsce to zyskało wyjątkowy charakter.
 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ